„Z potrzeby serca, by komuś pomóc, żeby świat był lepszy”… lub: „dla adrenaliny, z pasji, by się sprawdzić”… Pierwsza grupa określeń wciąż odmieniana jest przez wszystkie przypadki i wymawiana przez wszystkie grupy społeczne. Dzieje się to tak często iż wydawać by się mogło, że na nikim nie robi już wrażania i nikogo nie interesuje, szczególnie w okresie poprzedzającym najważniejsze polskie święta. Druga grupa znaczeń jest równie wyświechtana i oczywista. Jednak połączenie obu tych grup tworzy całkiem ciekawą mieszankę. Nawet jeśli taki mariaż powstaje przez czysty przypadek. Taki właśnie zdarzył się trzy lata temu, gdy w głowach pasjonatów windsurfingu skupionych wokół portalu www.hotis.pl powstał pomysł mikołajkowego popływania na deskach. 
No a skoro Mikołajki, to koniecznie z prezentami! No ale przecież stare konie nie będą się obdarowywać upominkami…
Po krótkiej burzy mózgów plan był prosty: spotkać się na campingu Małe Morze, popływać w lodowatej wodzie zatoki, a „wpisowe na pływanie” w postacipaczki słodyczy przekazać dzieciom z okolicznego domu dziecka! Tak powstała akcja „Mikołajowie na deskach”, której początki można zobaczyć na tym archiwalnym filmie: http://vimeo.com/33180308 7 grudnia 2013 roku „Mikołajowie” spotkali się po raz trzeci. Nauczeni zeszłorocznymi doświadczeniami organizatorzy zatroszczyli się o zaangażowanie licznych sponsorów. Ich obecność została uwieczniona na okolicznościowym plakacie. Na miejscu stawili się również przedstawiciele mediów, którzy „Mikołajów na deskach” widzieli tak: http://www.telewizjattm.pl/dzien/2013-12-08/26996-mikolajowie-na-deskach.html?play=on http://www.nadmorski24.pl/aktualnosci/16311-mikolajowie-na-deskach-opanowali-wladyslawowo.html http://www.pomorska.tv/videos/video/mikolaje-na-deskach/ Z perspektywy uczestników akcja była nieco bardziej złożona… W przededniu „Mikołajów” Polskę nawiedził orkan „Ksawery”, który swoją silą spustoszył północny obszar kraju. W dodatku wiatrom towarzyszyły silne opady śniegu. Taka kombinacja sprawiła, że bezproblemowy dojazd na półwysep stał się fikcją, w rowach leżały poprzewracane samochody, a jezdnia była miejscami niemal nieprzejezdna z powodu wciąż nawiewanego śniegu z pól. Może to dlatego na Małe Morze stawiło się około 30 osób z kilkudziesięciu deklarujących się na fejsbukowym profilu akcji? - https://www.facebook.com/events/436492019789613/ Szczęściem ani wiatr, ani śnieżyca nikomu tego dnia nie dały się we znaki! Z zapowiadanych do prawie 40 węzłów w szkwałach pozostało znacząco mniej. Również temperatura postanowiła rozpieścić uczestników akcji – były aż 2 stopnie powyżej zera. Narzekać można było jedynie na kierunek wiatru (północny zachód) i jego bardzo silną szkwalistość. Dobre warunki sprawiły, że na wodę zeszło 30 osób, w tym również dwie Śnieżynki… Sesję na wodzie poprzedziła aktywna rozgrzewka w postaci toru przeszkód oraz przeciągania liny. Niestety z powodu zbyt wysokiego poziomu startujących konkurencje te pozostały nierozstrzygnięte… Łatwo udało się natomiast wyłonić zwycięzcę konkursu na mikołajowe przebranie – główną nagrodę w postaci ciepłej pianki zdobył nie Mikołaj, a Człowiek – Choinka! Cóż, magia świąt… Drugim najważniejszym obok pływania punktem akcji była zbiórka słodyczy i przekazanie ich Świetlicy Środowiskowej w Łebczu. O ogromie paczek niech świadczy to, że o mały włos nie zmieściłyby się w bagażniku Audi !!! A to, czy były potrzebne? Dzieciom słodycze są zawsze potrzebne !!! Poza konkurencjami sportowymi i wyborem mistera Mikołajów uczestników akcji zaangażował również quiz wiedzy o windsurfingu oraz loteria fantowa. Dzięki hojności sponsorów nagrody były bardzo bogate i nikt z uczestników nie wyjechał z pustymi rękami. Radość zwycięzców była tak ogromna, że po powrocie do domu niejeden z nich postanowił podzielić się dobrą nowiną o zwycięstwie z całym światem, publikując swoje foto na Fejsbuku :-) Na pytanie, czy akcja „Mikołajów na deskach” doczeka się kontynuacji organizatorzy odpowiadają tajemniczym „na pewno ale najpierw jakaś akcja letnia!”. Serdeczne podziękowania należą się sponsorom akcji, czyli firmom Hydrosfera, go2hel, Surfoteka, Stormm Ride, 24Surf.pl, XCEL, All Blue oraz Kempingowi Małe Morze za gościnę i pomoc na miejscu.
Więcej zdjęć znajdziecie w naszej fejsbukowej galerii - https://www.facebook.com/media/set/?set=a.690009267689643.1073741832.115852858438623&type=3 tekst: Krzysiek Rzeczkowski foto: Joanna Petit Gajdamowicz plakat: All Blue |