Jako esteta moją wstępną ale gruntowną ocenę zacząłem od jakości wykonania, później zakochałem się w grafice ręcznie wykonanej i doskonale skomponowanej kolorystycznie skończyłem na proporcjach i ergonomii. Jednym słowem doskonałość, dopracowane szczegóły do perfekcji, wspaniała grafika hand made niczym małe arcydzieło, ergonomiczny pokład , perfekcyjne rozmieszczenie food strpów, mocowania masztu i statecznika, dobry antypoślizg i to wszystko Made In Poland. Przyszła pora wziąć to małe cudeńko w ręce i kolejne zaskoczenie to waga 8,5 kg przy 241 cm długości, 85 cm szerokości i 150 l wyporności doskonały wynik w niczym nie odbiega od najlepszych, ciśnie się na usta „Cudze chwalicie swego nie znacie”.
Pora rozszyfrować skrót literowy SGC (Single Glas Carbon ). To nic innego jak pokład wykonany z włókien węglowych wzmocniony i usztywniony carbonowym T- Stringerem od skrzynki statecznikowej do skrzynki masztowej oraz dno wykonane z maty szklanej wzmocnione Stringerem z włókna węglowego i wszystko laminowane metodą podciśnieniową w worku próżniowym ( uproszczony opis technologii wykonania). Dość tych zachwytów pora na wodę czy czar pryśnie? Pierwsze kroki na pokładzie , start z plaży w rękach trzymam 8m2 Free race bezkamberowy wieje z południowego wschodu, bardziej ze wschodu: 3+, 4+ momentami 5 bf. Powoli nabieram prędkości zaskakujące wrażenie lekkości pod nogami odczucie, że deska jest lżejsza niż w rzeczywistości, rasowa slalomówka! Pierwszy ślizg bez pompowania błyskawicznie odpaliła, nogi w strapach jestem na halsie płynę na półwietrze lekko ostrząc, pełen komfort momentami „jadę” na samym stateczniku, co za prędkość jest równie szybka, szybsza niż mój Thommen! Pora na zwrot , rufa w ślizgu mała starta prędkości mocno cisnę na przeciwną burtę drugą nogą ciągnę food strapa w górę deska zakręca trochę przypominając Formułę Windsurfing ale przecież to 85 cm, jestem na nowym halsie , jak szybko ta deska „odpala”! Pora zrobić sztag , Element łatwo ostrzy pod wiatr na raz dwa trzy jestem po drugiej stronie pędnika i znów kilka „pompek” i jestem w ślizgu. Wracam na plażę podzielić się wrażeniami. Muszę zrobić kilka zwrotów płynąc bez ślizgowo co ułatwia mi równomiernie rozmieszczona wyporność. Na plaży podchodzi do mnie ratownik rzuca pełne zaciekawienia i nieukrywanej fascynacji pytanie „ z jaką prędkością pan płynął?" myślę, że około 40 km/h. Facet z krzyżem maltańskim na piersi stwierdza „musiało być szybciej, odnoszę wrażenie, że100km/h” rozlega się serdeczny śmiech i mówię, mam nowy rekord świata w prędkości deski windsurfingowej. Później uprzejmie wyjaśniam, że jeszcze nie przekroczono 100km/h .
Podsumowując Fourth Generation 4G 150l to typowy slalom na słaby i średni wiatr z żaglami 6,5 – 10m2 dla żeglarzy doskonalących swoje umiejętności, ale i wymagających amatorów lubiących ścigać się w amatorskich zawodach windsurfingowych . Deska błyskawicznie wchodzi w ślizg długo go trzymając nawet w dziurach wiatrowych, dlatego polecana jest na śródlądzie, Zatokę Pucką. Wykonanie zwrotu przez rufę jak również przez sztag nie nastręcza trudności nawet dla mniej zaawansowanych deskarzy dzięki równomiernie rozmieszczonej wyporności.