Niedopasowane lub niewłaściwie traktowane maszty ulegają czasem wzdłużnemu pęknięciu w miejscu łączenia lub na styku z przedłużką. Niedokładne dopasowanie lub piasek w miejscu łączenia powodują ścieranie wewnętrznej warstwy laminatu, co z czasem prowadzi do osłabienia wytrzymałości i pęknięcia całej ścianki. W porę niezauważone i nie naprawione są dość częstą przyczyną złamań masztów. Jeśli zauważysz takie pęknięcie, należy je jak najszybciej naprawić. Jest to dość proste i możliwe do wykonania we własnym zakresie.
Naprawa polega na nałożeniu na zewnętrzną warstwę pękniętego laminatu i kilka cm nad nim opaski z tkaniny szklanej, przesączonej żywicą epoksydową (Epidian-5 plus utwardzacz Z1). W pierwszej kolejności mocujesz maszt w imadle z drewnianymi klockami. Obszar, na który nałożysz „opatrunek” należy zmatowić papierem ściernym 100-150, aby zapewnić przyczepność żywicy. Do wnętrza masztu włóż dorobiony pod wymiar korek ze styropianu, aby nie doszło do wlania się do środka żywicy. Teraz musisz przygotować sobie pasek tkaniny szklanej o gramaturze 150-300, szerokości ok. 7cm i długości takiej, aby po nawinięciu na maszt uzyskać grubość laminatu ok. 1mm. Przy naprawie tego typu nie zaleca się stosowania tkanin węglowych. Na stole, na którym będziesz przesączał tkaninę żywicą rozłóż i zamocuj gruby, i w miarę duży płat folii. Przygotuj sobie kwadratową miskę lub opakowanie po margarynie do rozrobienia żywicy, strzykawkę 10cm3 i 20cm3, 1-2 pary rękawiczek gumowych (apteka) i szpachelkę szerokości 5-10cm.
Następnie przystępujesz do mieszania składników w proporcji 100 części wagowych Epidianu na ok. 12 części utwardzacza Z1. Wystarczy ok. 200cm3 (ml) Epidianu. Przy tak małych ilościach sprawdzają się również proporcje objętościowe. Jeśli zmieszasz w proporcji 100:10 laminat będzie gotowy do obróbki najwcześniej po 24 godzinach, jeśli 100:14 żywica może ulec zagotowaniu, czyli nastąpi reakcja egzotermiczna z silnym spienieniem wymieszanych składników. Na przygotowaną folię wylewasz Epidian wymieszany z utwardzaczem i rozprowadzasz równo szpachlą. Dokładnie przesączasz pasek tkaniny, tak aby żywica wpłynęła od spodu pomiędzy włókna tkaniny i pojawiła się na powierzchni. Zbyt słabe przesączenie i pokrywanie tkaniny od góry żywicą nie gwarantuje odpowiedniej wytrzymałości laminatu i powoduje powstawanie pęcherzy powietrza. Nawijanie rozpoczynamy od topu masztu, aby nie spowodować schodka, o który można uszkodzić kieszeń masztową żagla. Zwoje powinny być nakładane ciasno i bez pośpiechu. Każdy zwój należy dokładnie przesączyć od wewnątrz. Aby tkanina lepiej utonęła można wykorzystać gumowe rękawiczki i wycisnąć ją dłońmi a nie szpachlą. Po spiralnym nawinięciu tkaniny i uzyskaniu założonej grubości, dokładnie zbieramy nadmiar żywicy, a na wszystko nawijamy ciasno folię do pakowania żywności (w rolce). Dobrze wcześniej zmienić rękawiczki na czyste. Ponownie wygładzamy powierzchnię i pozostawiamy w temp. ok. 20 stopni do utwardzenia, co następuje po około 12-24 godzinach. Po stwardnieniu usuwamy korek z wnętrza, zdejmujemy folię i delikatnie szlifujemy laminat drobnym papierem ściernym 150-180, aby usunąć ewentualne garby ale nie odsłonić włókna szklanego. Nadmiar tkaniny wystający poza dolną krawędź masztu usuwamy papierem ściernym na odpowiednio dużym, równym i twardym klocku drewnianym, nie pokrytym gumą. Tak naprawiony maszt nie powinien przysparzać więcej kłopotów. |